Monster High własne postacie Wiki
Advertisement
Widzimy jedynie to, na co patrzymy.

—Ulubiona sentencja.

Sun Hi Yumeha -  duch pochodząca się z Japonii z korzeniami koreańskimi, za życia pełniła rolę kapłanki w świątyni. Jest osobą głośną i żądną przygód, bardzo łatwo zranić duszycę, a w jej obecności trzeba uważać na każde wypowiadane słowo. Początkowo może wydawać się osobą skupiającą się jedynie na sobie i swojej największej pasji - fotografii, lecz jest naprawdę empatyczną i poczciwą upiorką, która wciąż poszukuje swojej rodziny zarówno tej żyjącej jak i nie żyjącej. Dziewczyna jest uparta, kiedy przyczepi się kogoś lub czegoś będzie trzymać niczym rzep. W głębi duszy kocha wszystkie ważne dla siebie osoby, aczkolwiek częściej pokazuje siebie z tej oztrzepanej, zwariowanej strony niż wrażliwej. Duszyca od wielu lat interesuje się fotografią, szczególnie cyfrową. Robi zdjęcia czemu się da i komu się da, nie zastanawiając się nad tym czy właściciel w ogóle wyraził zdanie. Wszędzie wciśnie swój nosek i obiektyw. Aparat fotograficzny stał się już jej znakiem rozpoznawczym.


Osobowość[]

Sun Hi to osoba pozytywnie zakręcona oraz ciekawa świata i żądna przygód, chociaż sprawia wrażenie deczko oderwanej od rzeczywistości. Fakt, duszyca bywa roztargniona. Ponadto, Sun Hi to emocjonalna osoba, bardzo głęboko okazuje swoje uczucia co często odstrasza, w dodatku bywa dziecinna i infantylna, chociażby informując innych o sprawach o których od dawna wiedzą. Duszyca jest także honorowa, a jeśli coś obieca zawsze dąży do spełnienia obietnicy. Nigdy nie wykona czynności która "splami jej honor", czy jest dla duszycy zwyczajnie niemoralna.

W stosunku do ważnych dla siebie osób, Sun Hi jest osobą pełną miłości, swoją miłość stara się okazywać na chyba każdym możliwym kroku. Japonka jest uparta oraz natarczywa, a jeśli coś sobie ubzdura - czołgiem jej nie zatrzymasz, duszyczka jest także lojalną osobą i nigdy nie zostawi przyjaciół, zwłaszcza w potrzebie. Warto wspomnieć, że Sun Hi wbrew pozorom to typ łakomczucha - konesera - nie zadowoli się byle czym oraz byle kim, ale jeśli już natrafi na coś co przypadnie jej do gustu, czerpie pełnymi garściami. Wobec swoich najbliższych jest bardzo natarczywa, zawsze wtrąci swoje trzy grosze i nie odpuści, aż nie wyciągnie tego, co zechce z drugiej osoby. Duszyca często wchodzi w życie innych z butami, wierząc, że tego właśnie się od niej oczekuje, nie potrafi siedzieć bezczynnie. Dziewczyna dla obcych sobie osób sprawia wrażenie śniącej na jawie, jest także swego rodzaju beksą, bowiem jeśli coś się jej nie uda okazuje to płaczem, by po kilku sekundach wrócić do "normalności". Jest żądna uwagi, a by osiągnąć cel często sięga do niespodziewanych metod, czasami z tego powodu jest pośmiewiskiem, ale się tym nie przejmuje, wręcz odpowiada jej taki stan rzeczy i może się zdawać, że robi to specjalnie. Ważne, że jest pamiętana.

Dziewczyna chyba najbardziej obawia się, że ktoś mógłby ją zastąpić. Jest także lekkoduchem, przeważnie najpierw robi a dopiero potem myśli o możliwych konsekwencjach, którymi stara się nie przejmować zbytnio. Sunny nie potrafi planować i zawsze działa "na żywioł", jest osobą impulsywną i wbrew swoich skłonności do płaczu po przegranej, niezłomną, gotową w każdej chwili by podjąć druga próbę. Jej twarz często pokrywa uśmiech, a sama sprawia wrażenie radosnej i wiecznie uśmiechniętej, aczkolwiek Sun Hi nie jest wieczną optymistką. Po prostu lubi rozbawiać oraz wnosić coś do życia innych. Dziewczyna pragnie zawierać nowe przyjaźnie, chociaż często nieświadomie rani innych słowem, gdyż bardzo często jest subiektywna i patrzy na wszystko przez pryzmat swoich własnych uczuć. Uwielbia rozmawiać, co doprowadza wręcz do obłędu niektóre upiory, buzia jej się nigdy nie zamyka, dziewczyna często też wypowiada się na tematy, na takie o których nie ma bladego pojęcia. Ma wiele pasji i ukrytych talentów, które stale rozwija i nie zamierza przestać, mimo to zawsze znajdzie czas na wypróbowanie nowych rzeczy. Bywa irytująca, ale dla przyjaciół jest wszystkim.

Wygląd[]

Sun Hi jest właścicielką długich, sięgających jej stóp czarnych włosów, które często spina w dwie 'kitki'. Skóra duszki ma blado beżowy odcień, a jej nogi i ręce są przezroczyste. Upiorka jest stosunkowo niezbyt wysoką osobą, jej dłonie są kształtne i delikatne, choć inni nie mogą tego stwierdzić sama powtarza, że ma bardzo chłodne dłonie. Paznokcie duszycy mają delikatny pobłysk, są łopatkowate. Duszyca posiada bardzo dużo puszystych włosów, co ciekawe, sprawiają wrażenie żywych mimo rasy dziewczyny. Dziewczyna posiada typowy dla pochodzenia typ urody, lekko skośne oczy pokryte czarnymi rzęsami. Twarz dziewczyny wygląda tak, jakby cały czas była pokryta charakterystycznym dla gejsz japońskich makijażem. Jej tęczówki maja orzechową barwę, brwi w związku. Od duszycy bije pastelowo różowa "duchowa aura".

Relacje[]

Przed przeniesieniem do Straszyceum Sun Hi miała dużo znajomych. Nadal utrzymuje z nimi kontakt.

Rodzina []

Sun Hi jest córką duchów, urodzoną i zmarłą w Japonii. Ma dwóch starszych braci oraz starszą siostrę, imieniem Kimiko. Jej drugą, przyszywaną siostrą jest Sakura. W sumie jej cała rodzina liczy 719 duchów. Do Straszyceum chodzi jedna z jej kuzynek - Harumi "Miusa" Nonomiya. Sun Hi ma też przyszywaną siostrę Naoko. Posiada także daleką krewną, Han Min, która niedawno zaczęła naukę w Straszyceum.

Przyjaciele[]

Przyjaciele Sun Hi to: Saki "Poppy" Hokkaido, Amelie Purrmeow, Cindy Cyborg, Shiah Jung, Blair De Ghoul oraz Justin Saina, Monifa Afolayan a także Margaret Marble i Sapphire Spirit.

Znajomi[]

Znajomymi duszycy są: Avaron Ronuisge, Leila Crowne, Madiredalineida Mayahuel, Genevieve Sequin-lux, Szeherezada Chaahate hain, Cici Clock, Kala Orthus, Mia, Cassidy Catingtons, Onyx de Red, Cloudia di Angelo, Victorique Circusalle, Mary Unlock, Libellule Luisant, Symphony Space oraz Lethe Mnemosyne.

Wrogowie[]

San nie przepada za B. E. Gévaudan, którego próbowała zagadać o blizny, ale ten skutecznie ja zbywał, przez co duszyca się zniechęciła do jego osoby.

Miłość[]

W klasycznym - (na tą chwilę) nic.

W DoL - Athebyne (...)

Ale nie jest to szczęśliwa historia, głównie dlatego że Sun Hi obdarzyła uczuciem kogoś, kto nigdy, nie ważne jak bardzo by chciał nie będzie w stanie go odwzajemnić.

Zwierzę[]

Sun Hi jest, jak sama mówi, 'szczęśliwą właścicielką' motyla-maonarchy o imieniu Kiyomi. W przetłumaczeniu oznacza ono 'czyste piękno', Kiyomi ma 25 cm. Posiada również wielkie kolorowe skrzydła w różowo czarne plamy oraz parę czarnych długich lekko zakręconych czułek. Jej ulubiona potrawa to pyłek z kwiatów wiśni.

Historie relacji[]

Z Avaron Ronuisge[]

"Korytarzowe" znajome, które dosyć dziwnym trafem, często na siebie wpadają. Obie ubóstwiają kapelusze wszelkiej maści, łączy je także chęć niesienia pogody ducha innym, bez względu na rasę, wiek oraz status społeczny.

Z Leila Crowne[]

Sun Hi spotkała Leilę, kiedy chciała zrobić zdjęcie muralu na mieście. Przez wizjoner zobaczyła jedndak, że w kadr wchodzi jej dziewczyna, przy okazji nieświadomie idealnie pozując do zdjęcia. Duszyca szybko zrobiła jej kilka ujęć, po czym zadowolona skierowała się do swojego domu. Tam wrzuciła zrobioną tego dnia sesję na swojego fotobloga. Leila dowiedziała się o tym, że została sfotografowana tylko dlatego, że obserwatorzy jej bloga wysyłali jej to zdjęcia z pytaniem, czy to naprawdę ona. Amarok zdenerwowała się trochę tym zajściem, bo nie podobało jej się wykorzystywanie tak jej wizerunku. Napisała do duszycy wiadomość w tej sprawie, po czym następnego dnia dostała przepełnioną przeprosinami wiadomość i prośbę, czy jednak może zachować zdjęcia na blogu, ponieważ Leila na nich świetnie wyszła. Słabość do komplementów sprawiła, że dziewczyna się zgodziła, ale pod warunkiem, iż Sun zrobi następną sesję za jej zgodą. W taki sposób wymieniły się ze sobą numerem telefonu i od tamtej pory utrzymują ze sobą dobry kontakt, a Leila często modeluje dla Sun Hi.

Z Justinem Sainą[]

Sun Hi i Justin znali się już od jakiegoś czasu. Duszycy w związku z dosyć długim okresem bytowania na ziemi zdarzyło się odwiedzić mnóstwo miejsc. Ich znajomość zaczęła się pewnego lipcowego popołudnia, kiedy rodzina chłopaka żegnała jego bliźniaczkę na lotnisku. Było wtedy mnóstwo ludzi, a chłopak nie chcąc za bardzo się wyróżniać i robić zamieszania stał z bliskimi incognito, mimo iż w tym okresie dopiero zaczynał walkę z chorobą, miał dosyć wścibskich dziennikarzy i natrętnych paparazzi kręcących się wokół hotelu w którym przebywał, kawiarni gdzie spędzał popołudnia czy przy domowym ogrodzie. Kiedy dziewczyna wsiadała do samolotu, chłopak odszedł kawałek i zaczął z nudów wystukiwać rytm jednej ze swoich piosenek na poręczy przy użyciu łyżeczki z obiadu. Na lotnisku był niezły hałas, ale Justin tak wkręcił się w wygrywanie rytmu, że nie zauważył duszycy która z zaciekawieniem wychylała głowę zza schodów. Podleciała bliżej i nadal nie zauważona z jeszcze większym zainteresowaniem wsłuchiwała się w rytm i pomyślała "Hej! Znam tę piosenkę, to chyba nie..." duszka tym razem już ze stu procentową pewnością co do osoby, która stoi kilka metrów od niej z impetem podleciała, Justin nadal nie zauważył jej obecności i tym razem już znacznie głośniej wybijał rytm uśmiechając się przy tym jak dziecko w sklepie z zabawkami. Był tak zajęty, że nie poczuł jak duszyca zerwała mu kaptur, poczuł jednak zapach wiśniowych perfum, odwrócił głowę i zobaczył czarnowłosą japonkę z aparatem firmy Nikon na szyi, odzianą w czerwony sweter, pomarańczową spódnicę oraz czarne lakierki. Uśmiechała się od ucha do ucha i już chciała zacząć krzyczeć, prawdopodobnie ze szczęścia gdyby Justin nie zakrył jej dłonią buzi i błagalnym wzrokiem nie poprosiłby jej o dyskrecję. Duszyca chwilę wpatrywała się w chłopaka jak oniemiała, w końcu celebryta zamykał jej jamę ustną! po kilku mrugnięciach oczyma Sun Hi, nadal z dłonią Justina na ustach, zapewniła go skinięciem głowy, że nie ma zamiaru zdradzać nikomu jego obecności. Ten z uśmiechem zabrał dłoń, duszyca przedstawiła się, wypowiedziała monolog o swoich fotograficznych pasjach oraz wręcz błagalnie poprosiła o wspólne zdjęcie, aczkolwiek zależało jej na tym, by nie był w "maskującym" przebraniu. Po kilku minutach rozmowy, Sun Hi zaskarbiła sobie sympatię muzyka. Lekko się śmiejąc pobiegli wzdłuż korytarza lotniska, gdzie w miejscu bez świadków duszyca natrzaskała mnóstwo zdjęć, a chłopak na jednym z nich złożył swój autograf, również na gorącą prośbę duszycy "do jej kolekcji" jedno wspólne zdjęcie dostał, do dziś je trzyma. Resztę dnia spędzili wesoło zwiedzając ogromne lotnisko, śmiejąc się, rozmawiając na różne tematy oraz wygrywając melodie przy pomocy sztućców, czy nucąc piosenki. Choć z początku sceptyczny Justin z czasem poluzował swoje gardło i nawet nie spodziewał się, że osoba duszycy tak pozytywnie na niego wpłynie. Wymienili się numerami telefonów, po czym każde z lekkim ukłuciem żalu rozeszli się swoje strony. Później pisali ze sobą czy wymieniali pocztówki, Sun Hi jako pierwsza widziała wiele tekstów piosenek Justina, i znała z opowiadań chłopaka jego bliźniaczkę zanim ta w ogóle przekroczyła mury Straszyceum Monster High. Dzięki tamtemu wydarzeniu, Sun Hi mogła bez problemowo załatwić wizytę muzyka na urodzinach Amelie w AA13BD.

Z Sakurą Naegi[]

Losy Sun Hi i Sakury są znacznie bardziej ze sobą związane niż mogłoby się wydawać. Wszystko zaczęło się od wujka Sun, którego ogród w tajemniczych okolicznościach zaczął przynosić straty. Zwołał on najbliższych, by pomogli mu uratować resztki jego dorobku. Sun Hi, zawsze pierwsza do wszystkiego, od razu zaoferowała swą pomoc. Kiedy wraz z innymi członkami rodziny dotarli na miejsce, ze szczerym przerażeniem oglądała widoki panujące w ogrodzie (nawet zrezygnowała z robienia zdjęć, taki był to dla niej horror). Jej siostra Kimiko poprosiła dziewczynę o łopatkę, więc duszyca udała się do szklarni, gdzie znajdował się potrzebny przyrząd. Kiedy rozglądała się po pomieszczeniu, coś przykuło jej uwagę - zdrowe drzewko, którego wcześniej nie zauważyła. Postanowiła uwiecznić je na zdjęciu, by pokazać wujkowi, że nie jest aż takim biedakiem pokrzywdzonym przez los za jakiego się uważa. Lecz nie wyjęła nawet telefonu, ponieważ zaczęło padać i jej ojciec zawołał duszycę, by schowała się razem z nimi do domu. Kiedy po kilku dniach Sun Hi wróciła do szklarni by podlać drzewko - jego nie było! A kiedy spytała się wujka o jego obecne położenie, ten stwierdził, że ma coś z oczami, ponieważ żadne drzewko tu nie stało odkąd pamięta. Sun Hi po wyjściu wujka stała jak tępa i wpatrywała się w pustą donicę oraz zastanawiała się, ile jest prawdy w słowach jej wujka. Nagle poczuła dyskomfort, odwróciła głowę, ponieważ miała wrażenie, że ktoś ją obserwuje; faktycznie, przy oknie stała różowowłosa dziewczyna o dość niecodziennym wyglądzie. Mrugała do duszycy dużymi oczami jakby chciała coś powiedzieć, ale nie mogła. Sun zaczęła ją wypytywać kim jest, co tu robi i o inne podstawowe rzeczy. W końcu po braku jakichkolwiek odpowiedzi stwierdziła, że dziewczyna jest albo tępa albo jest niemową. Popatrzyła na jej twarz, malowało się na niej uczucie pragnienia. Duszyca z racji swojego miękkiego serca chciała jej pomóc, a że nie miała szklanki, podała jej konewkę. Różowowłosa ku zdumieniu Sun wypiła wodę tak łapczywie, jakby od roku nie miała ni kropelki w ustach. Podczas pobytu u wujka Sun codziennie przychodziła do dziewczyny, uczyła ją mówić, pisać. Bawiły się razem, grały w planszówki i rysowały. To Sun Hi nadała różowowłosej imię. Między duszycą a roślinką utworzyły się mocne więzi. Obie czuły, że mogą na sobie polegać. Kiedy San-Hee wracała do swojego domu, Sakura po raz pierwszy w swoim (dość krótkim) życiu rozpłakała się, jej gorące łzy pokryły dłonie Sun Hi, a wyschnięte kwiaty przy szyi roślinki rozkwitły na nowo. Sunny pocieszała przyjaciółkę i mówiła jej, że będzie ją często odwiedzać, miała dla niej też radę - by każdej nocy patrzyła na niebo, niezależnie od pogody. Ona będzie robić to samo. Opiekę nad Sakurą przejął wujek Sun Hi i Miusy. W sumie nie miał większego wyboru, lecz nigdy nie żałował tej decyzji.

Z Naoko[]

Można rzec, że Naoko to "przyszywana" siostra Sun Hi. Duszyca znalazła ją w klasie w swojej starej szkole i właściwie to dzięki duszycy Naoko została ożywiona. Oszołomiona Sun nawet nie wiedziała jakim cudem udało się jej ożywić upiorkę, poczuła się jednak za nią odpowiedzialna. Spytała jak się nazywa. Nowa znajoma Sun Hi właśnie oglądała prace innych uczniów wydukała "Origami" i tak już zostało. Rodzice Sun Hi i jej rodzeństwa zgodzili się adoptować Naoko, z racji tego, że starsza siostra Sun, Kimiko, pracuje na co dzień w dużej korporacji zajmującej się marketingiem. Sun i Naoko szybko się zaprzyjaźniły. Ojciec duszycy proponował Naoko osobny pokój, ale Sun Hi doszła do wniosku, że od czasu tajemniczego zajścia w szkole jest za Naoko odpowiedzialna i nigdy jej nie zostawi w potrzebie.

Z Symphony Space[]

W swoim (nie)życiu Sun kilkakrotnie zwiedzała kulę ziemską, Symphony poznała podczas zlotu fanów jednego z ulubionych seriali Sun. Wszystko zaczęło się od pewnego wbrew pozorom drobnego incydentu, rzadkiego posążka związanego z filmem. Duszyca zdobyła go kilkanaście lat temu i przyniosła go specjalnie na tą okazję, spacerując w tłumie Sun się zagapiła i nie zauważyła, że zgubiła cenną zdobycz. Wtedy Symphony podeszła do niej i po prostu oddała jej go. Sun była zdziwiona, bowiem wywnioskowała, że skoro kosmitka przebywa na zlocie fanów, na pewno nim jest i zna jego wartość. Sunny zapytała więc, czy wie, co właśnie zrobiła na co kosmitka rzekła, że wie, oddała uczciwie posążek jego właścicielce. Jak się potem w dalszej ich rozmowie okazało, Symph wcale nie przyszła na zlot fanów, a jedynie w charakterze pracownicy w budce z watą cukrową. Sun szybko zaufała kosmitce i ją polubiła, mimo to do dziś nie zdradziła Symphony wartości posążka.

Z Amelie Purrmeow[]

Przyjaźni się też z Amelie Purrmeow. Ich przyjaźń rozpoczęła się od odcinka Purrfekcyjny zapach. Historia rozgrywa się na targach perfum w Japonii. Amelie wraz razem z Pawlą rozglądają się po stoiskach z perfumerią i testują wiele zapachów. W pewnym momencie znajdują stoisko z zapachami ze wszystkich zakątków Azji i Bliskiego Wschodu. Uwagę Amelie przykuły perfumy w różowej, okrągłej butelce i z zatyczką w kształcie kwiatu lotosu. Bardzo spodobał jej się ten zapach, wypsikała się testerem, jednak nie zauważyła, że perfumy miały z tyłu nalepkę z przekreśloną, czarną czaszką. Obok nich przeszła średniego wzrostu dziewczyna o czarnych włosach i brązowych oczach. Zaintrygowały ją owe perfumy, znała go na wylot, ponieważ to jej ulubiony - kwiat kwitnącej wiśni. Na tyle dobrze znała ten zapach, że była na niego odporna, tak jak Amelie. Dziewczyna podeszła do kocicy, dygnęła i przedstawiła się jako Sun Hi Yumeha. Amelie ukłoniła się dostojnie i również się przywitała. Sunny zaczepiła ją o owe perfumy. Spytała się jej czemu akurat te wybrała. Ame na to odpowiedziała słowami: "Wiesz, ten zapach kojarzy mi się z moją rodziną, pochodzeniem oraz straszydziedzictwem. Może i nie pochodzę stąd, ale Japonia to część mojego... mojej śmierci". Duszka uświadomiła jej, że ten kto je powącha w odległości metra zostanie nimi zahipnotyzowany, ponieważ jak to powiedziała Sun "Mają dar przyciągania". Amelie wraz z nowo poznaną przyjaciółką pobiegły w stronę wyjścia. Gdy już były na zewnątrz, nawet się nie spostrzegły, że nie ma z nimi Pawline! Okazało się, że mała boginka została w środku i ona także została zahipnotyzowana zapachem perfum. Dziewczyny zaczęły rozmawiać o swoim życiu (i śmierci) i tym sposobem lepiej się poznały. Bardzo się polubiły, wręcz zostały najlepszymi przyjaciółkami. Obie pochodzą z królewskiego rodu, lubią te same kolory no i.. zapachy! Pochodziły po sklepach w galerii, ale nadal nie uświadomiły sobie, że zostawiły Pawlę samą. Sun wystarczająco szybko zareagowała. Powiedziała, że klątwa pryśnie gdy zajdzie słońce i że nie mają się czym przejmować, tylko pójść po małą o odpowiedniej godzinie. Gdy już były pod drzwiami budynku, w którym się odbywał targ, Pawline wyszła z budynku i zapytała się Amelie gdzie się podziewała tyle czasu, Amelie opowiedziała jej całą historię, a San zaśmiała się pod nosem. Po tej przygodzie obie upiorki zbliżyły się do siebie i zostały przyjaciółkami do grobowej deski. Cały tydzień spędziły razem w Japonii, a gdy okazało się, że obie muszą wracać do Straszyceum radości nie było końca.

Z Madiredalineida Mayahuel[]

Upiorki połączyła pasja do fotografii, założyły razem kółko zainteresowań. Sun Hi wpadła na Madiredalineide, kiedy ta w spokoju, chciała uciec od hałasu szkolnych korytarzy i spędzała samotnie czas w pobliskim lasku fotografując swoim amatorskim aparatem, stałoogniskowym. Kiedy duszyca zauważyła Madi, od razu jej uwagę przykuła czynność wykonywana przez boginkę, podleciała bliżej po czym zagadała Meksykankę, rozmawiały chwilkę o fotografii, Sun Hi zaproponowała Madiredalineidzie pracę ze swoim najnowszym aparatem, początkowo Madi chciała odmówić w obawie, że zniszczy sprzęt, jednakże przyjęła ofertę duszycy. Wspólnie połaziły po lasku, wykonując zdjęcia. Wieczorem oglądały efekty swojej pracy, wtedy Madi zdradziła, że jest fanką fotografii analogowej, dlatego jej jedyny cyfrowy aparat jest taki... przedpotopowy. Sun Hi wpadła na pomysł, następnego dnia zaciągnęła Madi do piwnicy w katakumbach, kiedy wprowadziła boginkę do środka, odkryła pomieszczenie urządzone na ciemnie fotograficzną. Jedynym źródłem światła była mała czerwona lampka, zaś na biurkach stały kuwety oraz powiększalniki i różnego rodzaju przedmioty, do wywoływania zdjęć tradycyjną technika. Boginka była szczerze wstrząśnięta, tym co Sun zrobiła w starym pomieszczeniu, wywarła na niej pozytywne wrażenie. Dziewczyny udały się do dyrektorki, a za jej pozwoleniem założyły szkolny klub fotograficzny, który cieszy się coraz większą popularnością. Jednakże ku nie zadowoleniu Sun, Madiredalineida nie zamierza publikować swoich prac.

Z Szeheryzade Chaahate hain[]

Z Sheheryzade poznały się na lotnisku. Obie przyleciały tego samego dnia. Ich znajomość nabrała rumieńców, gdy dżinnka pomogła Sun odnaleźć jej bagaż. Jednak przez zamieszanie na lotnisku duszka straciła ją z oczu, a miała wielką ochotę zrobić jej zdjęcie, a dokładniej mówiąc jej butom. Kiedy autokar z lotniska zatrzymał się pod MH, Sun od razu zauważyła tajemniczą znajomą, obie się sobie przedstawiły dokładniej, a nawet mają obok siebie szafki, których położenie dały miejsce początku pięknej historii ich przyjaźni.

Z Mią Pyramids[]

Sun Hi poznała ją podczas wakacji (a dokładniej w lipcu) kilkadziesiąt lat temu. Spacerując po dworcu, Sun zauważyła dziewczynę o ciemnych brązowych włosach, miała przy sobie mnóstwo map. W końcu Sun Hi przedstawiła jej się, ta powiedziała, że nazywa się Mia Pyramids. Duszka zapytała ją, dlaczego siedzi taka przygnębiona, na to Mia odparła, że przyjechała na wakacje do Japonii, ale nie ma pojęcia gdzie się znajduje oraz gdzie iść, a w informacji mówią tylko po japońsku. Sun zaprosiła Mię na poczęstunek w jej domu, a podczas drogi bardzo się zżyły. Niestety pod koniec wakacji Mia musiała wracać do Egiptu, a ich drogi się rozeszły aż do teraz.

Z Sapphire Spirit[]

Sapphire poznała Sun na jednym ze swoich pokazów i dziewczyny szybko się zaprzyjaźniły. Sapphie uważa, że Sun to świetna przyjaciółka na wolne chwile czy pogaduchy przez telefon. Pomimo dzielącej je odległości, upiorki często do siebie dzwonią a Sun przychodzi na niektóre pokazy Sapphire lub odwiedza ją w domu. Sapphie również stara się często odwiedzać Sun. Zdaniem obu duszyc przyjaźń na odległość nie jest przeszkodą do budowania więzi.

Z Cici Clock[]

Coming soon....

Z Victorique Circusalle[]

Wszystko zaczęło się zwykłego dnia w szkole. Victorique siedziała w ławce obok Frankie Stein i Mary Unlock, czekając na przybycie nauczyciela, który zostawił uczniów samych na kilka minut. Nawiązała się miedzy nimi zabawna dyskusja o zwierzakach… Choć tak właściwie to demonka starała się ignorować towarzystwo, i zapisywała coś w swoim notatniku. Cyrkowa potworka z dumą zaczęła chwalić się zdolnościami swojej myszki, Kimiko. Siedząca przed nimi Sun Hi starała się nie podsłuchiwać rozmów innych, zresztą w klasie panował taki szum, że ciężko było wychwycić z niego cokolwiek sensownego. Jednak zaciekawiła się, gdy usłyszała coś o Kimiko. Nie wydawało jej się, by w szkole była dziewczyna o takim imieniu, a jedyna nazywająca się tak znajoma osoba, to była jej starsza siostra. Duszka teraz bardziej wytężyła słuch. Posłuchała rozmów jeszcze przez chwilę, po czym odwróciła się i z niezadowoleniem spytała dziewczyny, czemu plotkują o jej rodzinie, zapewniając przy tym, że jej siostra nie jest żadną akrobatką. Victorique zamilkła, kompletnie nie wiedziała o co chodzi. Wtedy Mary niezbyt miłym tonem poinformowała, że w całej rozmowie chodziło tylko o mysz, dodając coś o tym, że z wyciągania pochopnych wniosków na podstawie ułamków informacji, nigdy nie wychodzi nic mądrego. San bez słowa odwróciła się w stronę tablicy. Po chwili nauczyciel wrócił do sali. Postanowił zebrać od uczniów zadane już jakiś czas temu prace domowe, a dokładniej prezentacje na temat miejsc, z których pochodzą. Do końca lekcji zostało już niewiele czasu, więc tylko jedna praca została zaprezentowana przed wszystkimi, ta należąca do Sun Hi. Victorique szczególnie się nią zainteresowała, Japonia wydawała jej się ciekawym i pięknym miejscem. Do tego niezwykle zaimponowały jej załączone zdjęcia, również wykonane przez autorkę pracy. Gdy lekcja się skończyła, dziewczyna dostrzegła, że duszka zapomniała zabrać ze sobą pendrive'a zawierającego już ocenioną prezentację. Szybko ją dogoniła i zwróciła przedmiot, gratulując przy tym uzyskania bardzo dobrej oceny, oraz wychwalając zdjęcia. Dodała jeszcze, że nie ma co się przejmować małą pomyłką dotyczącą ich wcześniejszej rozmowy, w końcu każdemu czasem się podobne zdarzają. Porozmawiały jeszcze przez chwilę i okazało się, że dziewczyny bardzo szybko znalazły wspólny język. Sun Hi powiedziała białowłosej znajomej, że może zaprezentować jej o wiele więcej zdjęć z ciekawych miejsc, i kto wie, może nawet kiedyś oprowadzi ją po Japonii.

Z Cassidy Catingtons[]

Kotołaczkę duszka poznała na szkolnym przeglądzie talentów, którego pojawienie się wywołało wielką ekscytację. Jedynie jedna upiorka była dziwnie spokojna, mianowicie Cassidy. Sun Hi spytała ją, czemu jest taka spokojna, ta odpowiedziała, że nie musi się martwić, gdyż ma gwarantowane miejsce w piątce finalistów. Rzeczywiście, stało się tak jak kotka mówiła. Sun Hi zaintrygowała się postacią kotki samej Cassidy zaimponowała zdrowa ciekawość Sun. W ten sposób duszyca i kotołaczka zostały dobrymi znajomymi.

Z Cotton Frayedsewn[]

Sunny i Cotton poznały się po lekcjach, a dokładniej mówiąc - w klubokawiarni. laleczka Voodoo siedziała sama, a że Sun to dusza towarzystwa, podpłynęła do niej, wypaliła swoje imię (nie omieszkała użyć pełnego) i pociągnęła Cotton wprost na parkiet, a następnie wrobiła ją w konkurs karaoke, w którym z resztą zajęła trzecie miejsce. Po skończonym konkursie Blair spytała Sun, czemu tak bezczelnie wyciągnęła obcą sobie osobę wprost na parkiet, na co duszka rzekła "Przeczuwałam, że dobrze jej to zrobi, gdybym myślała inaczej nawet bym nie podchodziła" Cotton podziękowała Sunny za jej "kopa" do większej śmiałości, zostały dobrymi znajomymi.

Z Blair De Ghoul[]

Blair i Sun znają się od dawien dawna. Upiorki zaprzyjaźniły się na czacie. Sun Hi dodała na swój profil na Strachbooku zdjęcie z Paryża, które zrobiła podczas wakacji. Zaczepiła ją Blair, która dzięki swoim zdolnościom obserwatorskim dostrzegła w tle samą siebie i tak zaczęła się ich znajomość... Duszyca i gargulka codziennie wchodziły na czat i pisały ze sobą nawet w nocy. Można powiedzieć, że odnalazły wspólny język. Kiedy jakaś nie wchodziła na czat o regularnej godzinie, druga zastanawiała się, czy wszystko u niej dobrze. To Sun Hi zaproponowała Blair, by skorzystała z programu wymiany uczniowskiej i spędziła trochę czasu w Straszyceum.

Z Mary Unlock[]

Ich znajomość opiera się jedynie na wymianie kilku zdań na przerwach. Ledwo co się znają. Obie mają o sobie nawzajem dość... specyficzne zdania. Mary nie ma zbyt dobrego zdania o Sun, odkąd duszyca wtrąciła się do rozmowy z mylnymi oskarżeniami, sugerując się jedynie swoimi przypuszczeniami. Sun natomiast uważa, że Mary jest oschłą i niezbyt sympatyczną osobliwością.

Z Margaret Marble[]

Chcąc nie chcąc, praca menadżerki sprawiła, że Margaret trochę najeździła się po świecie. Pewnego razu znalazła się w Japonii, gdzie Sapphire miała sesję pod kwitnącą wiśnią. Ten widok zaparł jej dech w piersiach i postanowiła chodź przez chwilę cieszyć się tym cudownym zjawiskiem. Tak się złożyło, że drzewo, które wywarło wrażenie na gargulicy było też obiektem zainteresowania pewnej duszki, która robiła mu zdjęcia z każdego możliwego ujęcia. Margie stwierdziła, że upiorka musi być tutejsza, ponieważ jej strój wyraźnie na to wskazywał. Duszka zauważyła gargulicę i z radością zawołała do Margie po imieniu. Gargulica zdziwiła się i spytała skąd dziewczyna zna jej imię. Sun odparła, że tydzień wcześniej odbywał się tutaj pokaz mody na którym występowała Sapphire Spirit a ona się z duszką zaprzyjaźniła tuż po pokazie. Sapphire rozmawiając z Sun Hi mówiła, że swój sukces zawdzięcza Margaret, która była w tym czasie czymś zajęta. Duszka stwierdziła, że koniecznie musi poznać tą świetną menadżerkę i zagaiła o wygląd Margaret. Gargulica wciąż była trochę oszołomiona, ale zagaiła rozmowę z Sun Hi. Okazało się, że rozmawia im się jakby się znały od dawna a pogawędka upływała im na różnych ciekawych tematach. Margie dowiedziała się, że San pasjonuje się fotografią i duszka nalegała, żeby zrobić gargulicy parę zdjęć. Upiorki łatwo się ze sobą dogadywały do tego stopnia, że postanowiły utrzymywać kontakt telefoniczny. Jednak życie zrobiło swoje i dziewczyny zapomniały o sobie, a gdy spotkały się w Deadiolanie nadal nie pamiętały, że są przyjaciółkami, to po czasie jednak przypomniały sobie wszystko i odnowiły przyjaźń. Pozostają w kontakcie telefonicznym.

Z B. E. Gévaudan[]

Cóż, nie zapałali do siebie sympatią. Głównie dlatego ze duszka zamęczała bestie, teoriami o pochodzeniu jego blizn.

Zdolności[]

  • Przenikalność - Sun Hi potrafi przenikać przez różne przedmioty oraz przez podłogę czy ściany.
  • Lewitacja - Sun Hi potrafi unosić się w powietrzu. Tak najczęściej się przemieszcza.
  • Nieśmiertelność - Sun Hi będąc duchem jest nieśmiertelna.
  • Telekineza - Sun Hi potrafi przenosić przedmioty stałe siłą umysłu.
  • Opętywanie - Sun Hi może wejść w ciało innego potwora czy potworki a nawet zwierzęcia.
  • Urok osobisty - Duszyca choć potrafi zaleźć za skórę, doskonale wie, że kiedy zrobi uroczą minkę błędy zostaną jej wybaczone. Sun wspaniale wykorzystuje swój niepowtarzalny urok, również jej pogodny charakter gra kluczową rolę w wychodzeniu z opresji.

Zainteresowania[]

Fotografia []

To największa pasja duszycy, ciągle się w niej kształci i poświęca szlifowaniu swojego talentu do zatrzymywania chwil każdą wolną minutę. Od najmłodszych lat (kiedy była normalską) Sun miała do czynienia z fotografią. Miłość do robienia zdjęć odziedziczyła po prapraprapra dziadku i babci.

Projektowanie i szycie kapeluszy []

W wolnych chwilach Sun Hi szyje kapelusze.

Ogrodnictwo []

Rodzina dziewczyny jest sławna ze swoich pięknych krzewów wiśni, toteż Sun Hi wspaniale zna się na hodowli roślin.

Drop Dead Diary[]

Moja Buu-nikalna cecha: Skupiam się! Dzięki mojej precyzji, staranności i wyobraźni oraz umiejętności dostrzegania szczegółów zatrzymuję najpiękniejsze momenty.
Ksywka: Sannie, San, Wisienka, Sunny
Ulubione powiedzonka: Kawaii!, Boosko! Powłoka cielesna
W szkole najbardziej lubi: Zajęcia techniczne, realizuje na nich swoje projekty.
...A najmniej: W-F; po nim trudno jej się uspokoić.
Zwierzak: Motylek monarcha-Kiyomi.
Nie rusza się bez: Swojego aparatu i spinki z kwiatem wiśni.
Sekrety jej pokoju: W swoim domu w Japonii duszka ma dostęp do prawdziwego strumyka, a na środku pomieszczenia rośnie krzew wiśni.

Niezapomniane cytaty[]

Po prostu, patrzę na Ciebie i wiem, że Cie lubię, kurczę!

— do Justina

Nawet mistrz zaczyna od podstaw... przynajmniej mi tak mówiono.

— Sun do Blair De Ghoul.

"Wchodzisz mi w kadr"

— kiedy ktoś zasłania jej widok

Fotografować może każdy, ale nie każdy to potrafi.

— w debiucie

Co? A, tak, weź sobie... tak? Nie..! Zostaw ten diapozytyw!

— Sun do Poppy.

Już zapomniałam, jak to jest mieć powłokę cielesną!

— W filmie "Freaky Fusion".

Nie chciałabym być w twojej powłoce cielesnej, gdy dotkniesz mój aparat Cherry!
Resztę (nie)życia zamierzam spędzić w przyszłości.
Czyli... od teraz jak będę jeść wiśnie to tak jakbym... jadła samą siebie?!

— W filmie Orchard - World of Chaos.

Nie ma upiorów brzydkich, są tylko zaniedbane.

— Sun Hi do swojej siostry Kumiko.

Tak będziesz wyglądać jedynie wtedy, kiedy Blair przyklei Ci to zdjęcie do czoła.

— Sun Hi do siostry Blair, kiedy ta próbowała upodobnić się do Ariany Grande.

O w kliszę!
No wiesz, nie ładnie tak kłamczyć.

— w filmie Bollywood Here we Come!

Uuuu! Kalambury! Uwielbiam to! Są czadowonialne! Serio? Serio serio? Ech... Brie, to taka zbitka słów Czadowy i Genialne... oh, wisienko, co te współczesne potwory w puszkach na narząd wzroku i mózg mają...

—do Brie

Czadowość plus czadowość dają super czadowość!

— w odcinku

Nowoczesne, designerskie no... nie. Jednak żadne słowa tego nie uratują

— w odcinku

Nie obawiam się przyszłości, moje myśli mącą wspominki chwil, które mogłam przeżyć lepiej, ale cóż... to już było i nie wróci więcej.

— w odcinku

O nie! Ze wszystkich najgorszych rzeczy na świecie TA jest najgorsza!

— w filmie The Crystalling

Weź, Ty idź spać, Brie

— do Brie Camembert

Mamma moja!

— okrzyk zaskoczenia Sun

Może i żyjesz sobie już ponad cztery wieki, ale... ech, jeszcze tyle przed Tobą...

— do Blair

Gadać! Kto to zrobił?! Przysięgam że jak tego ktosia dopadnę, wbiję mu jego własną pięść do grdyki !

— Sun Hi się wściekła

Nie chciałabym być w Twojej powłoce cielesnej kiedy dusza Sun Hi Yumehy będzie Cię nawiedzała do końca życia!

— (dramatycznie podnosi palec) w filmie The Crystalling

O! I to jest jakaś idea!

— w filmie Bollywood here we come!

Czy pani ślepa jesteś? To jest ewidentnie odcień Baby pink a nie różany! W dodatku jest o pół tonu bardziej matowy! O gamie zabarwienia nie wspominając! To ma być profesjonalizm?

— podczas kłótni z ekspedientką w sklepie z farbami.

Po czym ją poznać?[]

  • Czuć od niej zapach wiśni.
  • Nosi przy sobie swój ukochany aparat.
  • Mówi dość głośno i "radosnym" tonem głosu.

Słówko o Sun Hi...[]

San-Hee w swoim życiu zwiedziła wiele miejsc na Ziemi, tym samym będąc świadkiem zła panującego na świecie, lecz i również dobra. Uznając jej ciekawość oraz nadzieję za wartościowe cechy, Gwiazdy wybrały ją, by mogła wstąpić do Obrońców Światła. Duszka niosła w sobie chęć zmienienia świata na lepsze, więc znalazła w tym idealną szansę, by to zrealizować.

— o San-Hee w serii "Defenders of Light"

Osiągnięcia[]

TINuhhi
Sun Hi Yumeha zdobyła egzekwo drugie miejsce w głosowaniu na postać miesiąca Czerwiec 2016!
TINuhhi
Sun Hi Yumeha zdobyła egzekwo drugie miejsce w głosowaniu na postać miesiąca Luty 2016!
Cmt1rg8
Sun Hi Yumeha zdobyła trzecie miejsce w głosowaniu na postać miesiąca Styczeń 2017!
TINuhhi
Sun Hi Yumeha zdobyła drugie miejsce w głosowaniu na postać miesiąca Październik 2017!
Cmt1rg8
Sun Hi Yumeha zdobyła trzecie miejsce w głosowaniu na postać miesiąca Styczeń 2018!
ZF9CfMY
Sun Hi Yumeha zdobyła pierwsze miejsce w głosowaniu na postać miesiąca Styczeń 2019!


Wystąpienia[]

Portrayals[]

Megan-lee1

W filmie Live-Action w rolę Sun Hi mogłaby się wcielić Koreańsko-Amerykańska aktorka oraz piosenkarka Megan Lee, znana min. Z roli Sun Hi Song w serialu "Make it pop" Nickelodeon. W polskiej wersji, głosu San użyczałaby Julia Kołakowska (min. Głos Pinkie Pie z MLP czy też Lux w grze "League of Legends") w angielskiej wersji, Sunny dubbingowałaby Shannon Chan-Kent (znana min. Z roli Wisienki, /ang. Cherry Jam/w serialu  dla dzieci "Strawberry Shortcake's Berry Bitty Adventures".

Biografia skrócona[]

Sun Hi urodziła się prawie że trzysta lat temu, 25 Marca w Kyoto, w szanowanej, tradycyjnej, a co najważniejsze - przeogromnej rodzinie szczycącej się hodowlą drzewek wiśni. Rodzinka duszyczki, choć ogromna, w zwyczaju miała zbierać się grupowo co rok na tak zwany "zjazd rodzinny" gdzie można było spokojnie porozmawiać oraz pojeść z dawno niewidzianymi osobami. Rodzinie dziewczyny żyło się beztrosko, a i ona sama była bardzo beztroskim i bystrym dzieckiem, któremu można było pozazdrościć wielu rzeczy. Bardzo zwracała na siebie uwagę, a to zachowaniem czy wypowiadanymi słowami, ponadto charakteryzowała się słodką, dziecięcą niewinnością i zdobyła serducha większości swojej rodziny. Na dziewczynkę wołano pieszczotliwie "Sunny", gdyż swoją obecnością potrafiła rozgromić szare chmury zgromadzone nad głowami rodziców, spowodowane wrogami w biznesie. Sunny bardzo szybko się uczyła. Ku zaskoczeniu rodziców, w wieku może niespełna dziesięć lat zaczęła wykazywać zdolności parapsychiczne. Rodzice duszki - Naoko i Yoshi, w pierwszej chwili byli przerażeni ukrytymi zdolnościami swojej małej córki. Stwierdzili, że to tylko przejściowe i byli przekonani, że z wiekiem, ów przypadłość jej przejdzie. Niestety - nie mieli racji, Sun Hi z dnia na dzień coraz bardziej rozwijała swoje umiejętności, a jej rodzice zaczęli oswajać się z myślą, że ich córka... czaruje. Nie potrafili się do tego przyznać, lecz podobało im się to, dziewczyna nadawała radości i humoru w ich domu. Pewnego dnia małżeństwo wpadło na genialny pomysł. Przypomnieli sobie, że ojciec matki Sun, a zarazem jej dziadek, mieszka w świątyni, i tak jak ona - wykazuje się zdolnościami parapsychicznymi. Zdecydowali, że ich córka zamieszka wraz z dziadkiem, w świątyni Hikawa położonej w pobliżu wzgórza Sendai w Moto-Azabu. Dziewczyna porzuciła naukę w T.A. Jogakuin na rzecz rozwijania swoich zdolności pod okiem dziadka. Od tamtej pory uczyła się rzemiosła, aby w przyszłości zostać kapłanką. Okazało się, że dziewczyna posiada ów zdolności już od chwili narodzenia, jednak dopiero w wieku dziesięciu lat zaczęły się objawiać. Swą pracę w świątyni zaczynała od zamiatania i sprzątania, przy czym towarzyszyły jej dwa kruki - Phobos i Deimos, które karmiła w przerwach od pracy i medytowania, czy też codziennej modlitwy we wnętrzu świątyni. Czasami czuła się samotna, ale rodzice zawsze ją wspierali, a pomimo szaleństw jej dziadka był jej bardzo bliski. Mimo to - odnosiła wrażenie jakby... ukrywał coś przed nią albo chciał zdusić jej umiejętności w zarodku. Zebrała się na odwagę i porozmawiała z nim. Dziadek powiedział jej, że boi się o nią i o moc, jaką dysponuje. Stwierdził, że jest tak silna, że mogłaby nie dać sobie z nią rady, a brzemię, które chce dźwigać okaże się dla niej za ciężkie. Sun Hi obiecała dziadkowi, że się na niej nie zawiedzie i będzie się pilnie uczyć. Kapłan przystał na tę propozycję, jednak postawił pewien warunek. Dziewczyna nie mogła zaniedbywać swoich obowiązków, a gdy stwierdzi, że jest już wystarczająco dorosła i doświadczona, będzie pełniła również rolę kapłanki. Ta zawarła z nim umowę i niemal natychmiast rozpoczęli naukę. Sun dzięki swemu dziadkowi nauczyła się identyfikować nieznanego wroga, kontaktować się z siłami nadprzyrodzonymi przez czynienie znaków z ognia, a także rozwinęła swoją umiejętność przepowiadania przyszłości. Odkąd dziadek zezwolił jej na prywatne lekcje, dużo czasu spędzała na modlitwie i medytacji przy świętym ogniu, którego strzegła. Zaczęła jeszcze bardziej przykładać się do swoich obowiązków. Z dnia na dzień coraz bardziej doskonaliła swoje moce i niecałe dwa miesiące później, dziadek nadał jej tytuł kapłanki. Tego dnia do świątyni przybyli rodzice Sun Hi, którzy chcieli ją zabrać z powrotem do domu, jednak... odmówiła. Zawarła umowę i nie mogła jej złamać. Odtąd świątynia Hikawa stała się jej nowym domem. Mama poinformowała córkę o corocznym zjeździe rodzinnym, na którym miała zjawić się także jej starsza siostra - Kimiko. Wręczyła jej zaproszenie, a gdy zaczęli się oddalać, Sun Hi za nimi krzyknęła. Zaproponowała, aby tegoroczny zjazd zorganizować w świątyni. W końcu ich rodzina znacząco się powiększyła od ostatniego razu, a ich dom zapewne nie pomieściłby wszystkich członków rodziny. Kiedy nadszedł długo wyczekiwany przez całą rodzinę dziewczyny dzień, Sun Hi zostało powierzone opieka nad przygotowaniami posiłków. Przyjęcie odbywało się w świątyni, a nie upoważnione osoby nie miały do niej dostępu.

Kiedy już chyba wszystko było dopięte na ostatni guzik, a członkowie rodziny delektowali się smakołykami, dziewczynie zostało jedynie rozniesienie reszty poczęstunku. Już chciała wziąć tacę kiedy... przypomniała sobie, że musi roznieść resztę poczęstunku. Spokojnymi kroczkami niosła pełną tacę, jednakże...nagle, zatrzymała się jak wryta. Poczuła niewyjaśniony niepokój. Jakby coś ostrzegało ją, że w pobliżu świątyni dzieje się coś złego. Dziadek dziewczyny zawsze powtarzał jej, by nigdy pod żadnym pozorem nie ignorować przeczuć, zwłaszcza nagłych, toteż Sun pędem pobiegła w kierunku głównego budynku świątyni. Jak była przekonana, jeden rzut oka na święte płomienie rozstrzygnie czy jej przeczucie jest słuszne. Dziewczyna zapaliła kadzidełka, a wokół rozproszyły się obłoki dymu. Jej odbicie widniało na lśniącym, rodzinnym grobowcu, w którym spoczywały szczątki jej przodków. Na środku pomieszczenia, stał podest, na którym uklęknęła. Złożyła ręce, a ogień niemal natychmiast zapłonął. Dziewczyna podniosła wzrok i w płomieniach ujrzała... siebie! Stwierdziła, że umysł płata jej figle i zwyczajnie zlekceważyła ostrzeżenie nadesłane przez jej podświadomość. Wyszła ze świątyni ze spokojem i nagle... przypomniało jej się o zjeździe rodzinnym! Pobiegła czym prędzej w kierunku swoich bliskich, którzy... spali... a przynajmniej tak jej się w tamtej chwili wydawało. Dziewczyna wzruszyła ramionami i sięgnęła po filiżankę, która stała tuż przed nią i wypiła herbatę, która w niej była. W jednej chwili zwaliło ją z nóg i straciła przytomność. Ona i jej bliscy byli martwi. Zginęli, aby odrodzić się na nowo...

Kiedy Sun Hi otworzyła oczy, czuła się co najmniej....dziwnie. Jakby było jej znacznie mniej. Rozejrzała się po okolicy, a z za krzeseł zaczęli wychodzić członkowie jej rodziny, rozglądając się po sobie. Dziewczyna z przerażeniem odkryła, że unosi się nad ziemią, a co gorsza - nad czyimś ciałem. Nad swoim ciałem. Nadal nie rozumiała, co się wydarzyło. Również jej bliscy byli przerażeni zaistniałą sytuacją.

Po jakimś czasie do wszystkich dotarło, że... odeszli, a stoją wśród swoich własnych ciał. Dziadek Sun Hi podleciał do niej i podniósł jej podbródek. Nigdy wcześniej nie widziała go w takim stanie. Niski, siwy mężczyzna w podeszłym wieku poruszał się znacznie szybciej niż za życia. Ona, dziadek, i wszyscy członkowie jej rodziny unosili się ponad 10 centymetrów nad ziemią. W jej głowie wciąż tkwiło jedno zdanie "Coś ty narobiła, Sun Hi...". Okazało się, że ich dusze opuściły swe ciała i wszyscy stali się... duchami! Sun Hi będąc duchem nie mogła wrócić do swojej dawnej szkoły, a także wykonywać obowiązków kapłanki. Starszyzna na czele z dziadkiem dziewczyny odebrała jej przywileje, obowiązki kapłanki, a także pieczę, którą sprawowała nad świętym ogniem. Duszka wprost się załamała, nie wiedziała co począć. Lata mijały, a ona i jej rodzina ukrywała się przed normalsami, w obawie, że zostaną zdemaskowani. Plotki szybko się rozeszły po całym miasteczku, a po odnalezieniu ciał całej rodziny, zostały one pochowane w rodzinnym grobowcu. Wszyscy byli pewni, że to było grupowe morderstwo, bądź zabójstwo. Nikomu nie przyszło do głowy, że wszyscy członkowie rodziny mogli zostać zatruci. Lata mijały, a rodzina duchów ukrywała się gdzie tylko się da. Dla Sun Hi czas się zatrzymał, z dnia na dzień traciła swoją dawną siebie. Nie mogła poznawać świata, albowiem nie była już człowiekiem, a... duchem. Co pomyśleliby ludzie? Nie chciała robić więcej kłopotów swojej rodzinie, ale... tęskniła za dawnym życiem. Lubiła swoje obowiązki, a po tym felernym wydarzeniu, odebrano je jej bezpowrotnie. W głębi duszy czuła pustkę, obserwowała przez setki lat jak życie się toczy dalej, jak otaczający ją świat się zmienia, a to wszystko ją przegapia i nie może w tym uczestniczyć. Jako duch już się nie starzała, a przynajmniej nie w takim tempie, jak ludzie... Pewnego dnia, dokładnie w jej urodziny, rodzice zawołali ją do siebie. Tata Sun Hi zadecydował, że wyjedzie do New Salem, w Ameryce, aby rozpocząć naukę w elitarnej szkole dla potworów, Monstrous Prep. Matka Sun Hi nie była zachwycona pomysłem męża, ale stwierdziła, że dla dobra swojej córki, nawet taka szkoła będzie nowym wyzwaniem, które choć trochę urozmaici jej życie. Umysł podpowiadał jej, że szkoła dla potworów z wyższych sfer nie będzie najlepszym miejscem dla Sun Hi, więc postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Rozmawiała na ten temat ze swoją szwagierką, która posłała swą córkę, Min Hwan do konkurencyjnego liceum, również znajdującego się w New Salem - Monster High. Mama duszki dużo myślała na ten temat i doszła do wniosku, że w takiej szkole Sun Hi byłoby o wiele lepiej. Ponadto, ów szkoła cieszyła się dużą popularnością, a także zbierała same pozytywne opinie. Kobieta wycofała zgłoszenie swojej córki do Monstrous Prep i złożyła w jej imieniu papiery do Monster High. Kupiła bilet i tuż po wakacjach, Sun Hi miała rozpocząć nową przygodę. Po dwóch miesiącach oczekiwania, duszka wyruszyła do Ameryki. Miała... mieszane uczucia. Ona... w elitarnej szkole? Kompletnie nie wyobrażała sobie siebie w takim miejscu... Mama powiedziała, że będzie na nią czekać niespodzianka na miejscu i jest pewna, że to miejsce jej się spodoba. Gdy pojawiła się przed szkołą, już chciała zawracać, bo adres nie zgadzał się z tym, który miała podany na kartce. Drzwi do szkoły otworzyły się szeroko, a wszyscy zebrani na dziedzińcu krzyknęli "Witamy w Monster High, Sun Hi!". Dziewczyna podleciała w kierunku uczniów i uściskała ich wszystkich. Wtedy już wiedziała, że to miejsce jest stworzone wprost dla niej.

Ciekawostki[]

  • Tutaj można przeczytać pełną genezę powstania postaci.
  • Na stronie i w opisach można zauważyć pisownie imienia "San-Hee" jest to błędna pisownia którą posługiwała się autorka bo jest głupią bułą.. Po dłuższym czasie, błąd ten został naprawiony.
  • Imię zawdzięcza postaci Sun Hi Song z serialu dla młodzieży "Make it Pop" nie wiedziałam w bodajże 2014 roku jak poprawnie pisze się to imię okej.
  • Mimo iż jest duchem czuje zapachy.
  • Jej urodziny wypadają w okresie "Hanami" (jest to zwyczaj oglądania i podziwiania urody pąków kwitnącej wiśni w Japonii).
  • Ma dysleksję lecz niezbyt się tym przejmuje.
  • Prowadzi fotobloga, pod pseudonimem "SuperHappyTogether"
  • Kocha oglądać bajki animacje.
  • To pierwsza OC, jaką Rochi (wtedy jeszcze mouscedes) stworzyła na Monster High Własne postacie Wiki.
  • Jest widoczna na zdjęciach i filmach, kiedy zechce.
  • W przyszłości chce zostać fototechnikiem lub fotografem.
  • W filmie Monster High in the Christmas Carol występuje jako Duch obecnych świąt Bożego Narodzenia, można tam zauważyć, że Sun lubi oraz potrafi stepować. Prócz tego ma całkiem znośny wokal.
  • Jej ulubioną porą dnia jest wieczór.
  • Choć napisane jest w bio, że zatrzymała się na siedemnastu latach, jej wiek liczy ok. 300 lat. Obserwowała jak zmienia się świat wokół niej bardzo długi okres czasu.
  • Nie znosi ostrych potraw.
  • Każdy duch i każda duszka w jej rodzinie posiada własnego motyla. Na początku nie chciała mieć motyla za pupilka, ponieważ twierdziła, że to nudny gatunek; po długim wykładzie o rodzinnej tradycji ustąpiła i w końcu się zgodziła.
  • Jej rodzina mieszka w starej opuszczonej japońskiej świątyni. Od początku rodu rodzinnego, tradycją jest hodowla wiśniowych krzewów.
  • Jest najniższa w rodzinie.
  • Sanhee w koreańskim alfabecie możemy zapisać jako 써니, co da nam angielskie Sunny, czyli słoneczny. Natomiast kiedy zapiszemy to jako 산이 (wymowa jest taka sama), oznaczało to będzie "góry".
  • W swojej torebce nosi posegregowane kolorami i rodzajami guziki, i spinki do kapeluszy.
  • Jest maniaczką precyzji wszystko (Jedzenie też) segreguje w zależności od: koloru, wielkości, rodzaju itp.
  • Wątek z byciem kapłanką został zainspirowany postacią Rei Hino/Sailor Mars z anime "Sailor Moon".
  • Potrafi oszacować, która jest aktualnie godzina po pozycji kwiatów, słońca czy księżyca.
  • Ulubiona ryba San to tuńczyk.
  • Cytat "Weż Ty idż spać Brie" został zaczerpnięty od Arii Blaze, z filmu MLP EG, zaś cytat "Mamma moja!" jest nawiązaniem do musicalu "Mamma mia!"
  • Sun Hi posiada swoje odzwierciedlenia także w innych universach - w MLP pod imieniem Picture Blossom, Ever After High - Su Hua Lam oraz Winx Club gdzie nazywa się Somnia.
  • Z opisem osobowości oraz biografią bardzo pomogła Amity.Gala. Amity napisała równiez relację Sun z Billem.

Serie[]

Game monsters[]

  • Gra - League of Legends
  • Postać - Irelia z Zakonu Lotosu

Włosy Sun zostały przefarbowane na kolor fiołkowy, sięgają jej ud a na czubku głowy ma spiętego z nich koczka który ozdobiony jest złotą ozdobą z miętowym kamieniem oraz pączkiem bliżej nieznanego kwiatu, prawdopodobnie jest to kwiat lotosu. Dziewczyna ma na sobie także granatowo-zielone, szerokie spodnie a na to ma założoną różową "sukienkę" która w pewnych miejscach jest od siebie oddzielona i wykończona złotym ornamentem, również przy dekolcie jest czymś takim ozdobiona. Buty Sun są wysokie, złote i podobnie jak ozdoba we włosach każdy z nich posiada po jednym miętowym kamieniu. Obuwie zachodzi na spodnie a a wmiejscu palców u stóp jest odsłonięte. Na plecach dziewczyna ma stelaż na wzór płatków lotosu.

Klasyczny potwór[]

Duch

Duch – w folklorze ludowym i według spirytystów ludzka istota, żyjąca po śmierci fizycznej ciała człowieka, bytująca w świecie pozamaterialnym.

Zgodnie z doktryną spirytyzmu duchy żyją w świecie niewidzialnym, znajdującym się poza czasoprzestrzenią świata materialnego; w innym wymiarze bytowania są wszędzie, przesyłają komunikaty za pośrednictwem mediów lub bezpośrednio. Według tej koncepcji duch i dusza są synonimami. Duchy mają się manifestować przez osobę żyjącą (medium), zmieniając jej wygląd (transfiguracja) i wagę dzięki mieszaniu fluidów, lub przemawiając i wykonując inne czynności za pośrednictwem medium. Ponadto mają się komunikować w sposób widzialny poprzez dźwięki, dotyk, hałas, zapach, poruszanie przedmiotów, pismo, rysunek, muzykę itp.

Miejsce Pochodzenia[]

Japonia

Japonia (jap. 日本 Nihon lub Nippon) – państwo wyspiarskie usytuowane na wąskim łańcuchu wysp na zachodnim Pacyfiku, u wschodnich wybrzeży Azji, o długości 3,3 tys. km. Archipelag rozciąga się niemal południkowo pomiędzy 45°33′ a 20°25′ stopniem szerokości północnej, od Morza Ochockiego na północy do Morza Wschodniochińskiego i Tajwanu na południu. Stolica Tokio jest usytuowana prawie dokładnie na tej samej szerokości geograficznej co Ateny, Pekin, Teheran i Waszyngton.

Archipelag składa się z czterech głównych wysp: Hokkaido, Honsiu, Sikoku i Kiusiu (97% obszaru lądowego) oraz 6848 mniejszych wysp. Według danych z 2006 roku, łączna powierzchnia kraju wynosi 377 921 km². Większość powierzchni jest pokryta górami, a najwyższym szczytem jest wulkan Fudżi (3776 m). Z tego powodu prawie połowa ludności zamieszkuje nadmorski pas nizin rozciągający się pomiędzy Tokio a Osaką i Nagoją. Tam też rozwijało się rolnictwo i przemysł. Obszar ten stanowi 13% terytorium kraju.

Galeria[]

Stroje[]

Od innych[]

Meta timeline[]

  • Grudzień 2015 - "Wnioski" Rochi'Octaviji o zastrzeżenie znaków dla Sun Hi Yumeha.
  • Styczeń 2016 - Pojawia się oficjalny art duszki. Rochi zastrzega grafikę związaną z Sun Hi oraz tekst (nie licząc opisów miejsca pochodzenia  iklasycznego potwora).
  • Luty 2016 - Dotychczasowy art Sun Hi zostaje zastąpiony tym obecnym.
  • Marzec 2016 - Wpisy z pamiętnika Sun zostają ujawnione.
  • Kwiecień 2016 - Sun zalicza odcinkowy debiut.
Advertisement